SPOTKANIE z prof. MARKIEM J. CHODAKIEWICZEM (2 marca 2008 r.)

Okręg 2. SWAP zorganizował w niedzielę 2 marca 2008 roku w Domu Weterana Polskiego w Nowym Jorku otwarte spotkanie z dr. Markiem Janem Chodakiewiczem - profesorem historii w Institute of World Politics w Waszyngtonie, który wygłosił wykład pt. Po zagładzie: Stosunki polsko-żydowskie, 1944-1947. O zainteresowaniu tym wykładem świadczy fakt, że wszystkie miejsca w Sali Herbowej, w której miał miejsce wykład, były zajęte. Poniżej zamieszczamy relację z tego spotkania pióra Andrzeja Józefa Dąbrowskiego: 

Marka Jana Chodakiewicza uważam za jednego z najlepszych znawców historii współczesnej. Podziwiam jego umiejętność dotarcia do właściwych źródeł, dostrzeganie społecznego i politycznego kontekstu badanych zjawisk i precyzję myśli. Podziwiam też jego myślową niezależność i nieuleganie doraźnym zapotrzebowaniom na taką a nie inną interpretację. Ostatnio byłem na spotkaniu z nim, zorganizowanym przez Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej. Było ono poświęcone powojennym stosunkom polsko-żydowskim. 

Odnosząc się do przewagi piśmiennictwa żydowskiego na temat najnowszych dziejów nad piśmiennictwem polskim, Chodakiewicz stwierdził, iż "strona żydowska zadbała po wojnie o pamięć, natomiast strona polska nie umiała tego zrobić, albo jej się nie chciało". 

Przypomniał on też różnice w podejściu do historii obu stron - Polacy traktowali Niemców i Sowietów jako okupantów, Żydzi natomiast postrzegali Sowietów jako wyzwolicieli. Dramat w relacjach polsko-żydowskich po wojnie polegał na fałszywej percepcji Żydów, w których widziano głównie komunistów, albo kolaborantów. Tymczasem wielu Żydów, którzy ukrywali się przed Niemcami, zwracało się do nowej władzy nie z sympatii, tylko po pomoc wszelkiego rodzaju, by po prostu przeżyć. 

Chodakiewicz przypomniał, że oprócz walki prowadzonej przez partyzantów z komunistami, w powojennej Polsce szalał bandytyzm. Jego ofiarami byli także Polacy. Wedle obliczeń Chodakiewicza z liczby około 250 tysięcy Żydów, którzy przeszli przez Polskę w latach 1944-46 zginęło około 700 osób, co się kłóci z danymi powtarzanymi uporczywie przez stronę żydowską, podwajającymi a nawet potrajającymi tę liczbę. W tym samym okresie wywieziono z Polski około 20 tysięcy żołnierzy Armii Krajowej, zaś z Polski centralnej zesłano do gułagów ponad 100 tysięcy osób cywilnych. Pół miliona chłopów zamknięto w więzieniach lub osadzono na terenie dawnych obozów koncentracyjnych. Tego kontekstu polityczno-społecznego w ogóle się nie uwzględnia w badaniu powojennych dziejów Żydów w Polsce. 

Nie mówi się również o tym, że Polacy-chrześcijanie zmuszeni byli żyć w zamkniętych granicach, podczas kiedy Żydzi mogli wyjeżdżać z Polski, z czego skorzystało ponad 100 tysięcy osób. Podobnie nie uwzględnia się faktu, że powojenne prześladowania Żydów miały miejsce nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach Europy, nie wyłączając Francji, Belgii i Holandii. Oczywiście w żaden sposób nie zmniejsza to odpowiedzialności Polaków, którzy w tych prześladowaniach brali udział. 

Chodakiewicz zaprzeczył twierdzeniom Jana Tomasza Grossa, iż przedwojenny majątek Żydów dostał się po wojnie w ręce pojedynczych Polaków. Przypomniał, że został on najpierw skonfiskowany przez Niemców, a potem przejęty przez komunistyczne państwo. Polacy otrzymywali pożydowskie mieszkania dlatego, że je im przydzielała najpierw niemiecka, a potem komunistyczna administracja. Ona też pobierała za nie czynsz, a nie domniemani nowi, prywatni właściciele mienia pożydowskiego. Pisząc o stratach materialnych Żydów nigdy nie pisze się o stratach Kresowian, którzy musieli zostawić na Wschodzie wszystko, dosłownie wszystko. 

Zdaniem Chodakiewicza również i interpretacja pogromu kieleckiego dokonana przez Grossa nie wytrzymuje krytyki. Księży, którzy chcieli uspokoić szalejący tłum, nie przepuściła milicja i wojsko, które otaczały tenże tłum szczelnym kordonem. 

Badania nad powojennymi pogromami dopiero się zaczynają, przypomniał Chodakiewicz, a wiele archiwów jeszcze nie zostało otwartych, nie wyłączając archiwum Instytutu Pamięci Narodowej i archiwów sowieckich. Najlepszą metodą dochodzenia do prawdy jest wyciszenie emocji i bezstronne szczegółowe badanie poszczególnych spraw - powiedział uczony na zakończenie. I trudno się z tym nie zgodzić. Jest to jedyna droga. Polacy, którym zależy na przedstawienie światu własnych badań powinni tworzyć fundacje, które by to umożliwiały. 

Andrzej Józef Dąbrowski
 







 

Powrót do archiwum wydarzeń
 
 


Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, Okręg 2.
17 Irving Place
New York, NY 10003
tel. 212-473-0580; fax: 212-982-2755
email: info@pava-swap.org                                                       PRZEJDŹ DO STRONY GŁÓWNEJ SWAP