Tragizm września
ku przestrodze teraźniejszości
W niedzielę 9 września 2018
r. o godzinie 15:00 na uroczystość przy pomniku Katyń 1940 na placu Exchange
Place w Jersey City, Polonia zjawiła się tłumnie, mimo, że nieprzerwanie
padał deszcz, a monstrualnie porywisty wiatr łamał parasole, unosił w powietrze
wiatę postawioną dla mówców i z wieńców porywał kwiaty.
Konsul Małgorzata Rejek-Radoń
wita się z członkami SWAP przed rozpoczęciem uroczystości
Podczas tej wzmożonej atmosferycznej
aktywności pomnik katyński jawił się nieporuszony w swej dramatycznej wymowie,
na tle panoramy Manhattanu zanurzonego we mgle i opasanego wzburzonymi
wodami Hudsonu.
Przy pomniku, w podniosłym
wyciszeniu, w wojskowej formacji stali członkowie SWAP z placówek ze stanów
Nowego Jorku, Jersey City i Pensylwanii, Ligi Morskiej oraz Kadeci Pułaskiego
z Perth Amboy, NJ. Obok nich, niewzruszeni pogodową szamotaniną, czuwali
harcerze hufca Warmia i harcerki hufca Podhale Związku Harcerstwa Polskiego
ze stanów Nowy Jork i New Jersey.
Harcerze hufca Warmia
i harcerki hufca Podhale ZHP licznie przybyli ze stańow NY i NJ
Uroczystość upamiętniającą
tragiczne dla Polski i Ameryki wrześniowe daty otworzył Krzysztof Nowak,
prezes Komitetu Pamięci Zbrodni Katyńskiej, który powitał zebranych i poprosił
przedstawicieli Polonii o złożenie kwiatów.
Wieniec od Okręgu 2. SWAP
złożyli: Anthony Domino (w środku), Ryszard Oczkoś i Piotr Białecki
Wśród składających delegacji
były m.in.: Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku; Polsko-Słowiańska Unia
Kredytowa; Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce; pani Zofia
Rutkowska w imieniu Sybiraków; pani Bożena Pyrkosz w imieniu Kongresu Polonii
Kanadyjskiej, Quebec; Grzegorz Worwa, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej,
Wydział Long Island; młodzież szkolna Centrali Polskich Szkół; przedstawiciele
klubu "Gazety Polskiej" w USA.
Bożena Pyrkosz w imieniu
Kongresu Polonii Kanadyjskiej, Quebec, składa wieniec
Ksiądz Łukasz Rokita z archidiecezji
Newark zwrócił się do obecnych: "Zgromadziliśmy się dzisiaj w tym miejscu
prowadzeni potrzebą naszych serc. Pragniemy złożyć hołd pamięci tym, którzy
złożyli swe życie na ołtarzu Ojczyzny podczas II wojny światowej". Odniósł
się również do nowojorskiej tragedii World Trade Center: "Serdeczną pamięcią
i naszą modlitwą pragniemy otoczyć również siostry i braci naszych - ofiary
terrorystycznego zamachu z 11 września 2001 roku. Solidaryzujemy się w
cierpieniu z bliskimi tych, którzy zginęli".
Połączone chóry: "Aria",
"Hejnał" i "Jutrzenka", należące do Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce
VII Okręgu, zaśpiewały hymny narodowe, polski i amerykański. Hymn "Jeszcze
Polska nie zginęła" chórzystki i chórzyści zaśpiewali pod dyrekcją Alicji
Rusewicz, natomiast hymn "Star Spangled Banner" wykonali pod dyrekcją Izabelli
Kobus-Salkin. Śpiewacy przybyli z programem kilku pieśni patriotycznych,
jednak nieprzyjazna pogoda pozwoliła na zaprezentowanie tylko hymnów, którymi
pobudzili apetyt widowni na przyszłość.
Chórzystki i chórzyści
wykonują amerykański hymn "Star Spangled Banner"
pod dyrekcją Izabelli
Kobus-Salkin
W Apelu Poległych wicekomendant
SWAP Antoni Domino z Pl. Nr 99 w Harrison, NJ, przypomniał o Polakach,
którzy zginęli na różnych frontach drugiej wojny światowej.
Zuzanna Ducka-Lubas
wykonała "Rotę" solo. Treść tej pieśni hymnicznej napisanej przez Marię
Konopnicką, a zwłaszcza otwierające słowa "Nie rzucim ziemi, skąd nasz
ród. / Nie damy pogrześć mowy" brzmiały przejmująco u stóp rzeźby przedstawiającej
polskiego żołnierza, któremu zadano cios śmierci.
Zuzanna Ducka-Lubas zaśpiewała
"Rotę" napisaną przez Marię Konopnicką
Budującym potwierdzeniem
przyrzeczenia, że "Nie damy pogrześć mowy" był program artystyczny, który
zaprezentowała młodzież szkolna. Posługując się poprawną polszczyzną, słowem
mówionym i pieśnią, dzieci sławiły piękno polskiej ziemi, walory polskiego
narodu, a przede wszystkim oddali hołd Polakom, których poświęcenie i miłość
do ojczyzny w okresach wojny i niewoli doprowadziło do niepodległej Polski.
Budującym potwierdzeniem
przyrzeczenia, że "Nie damy pogrześć mowy" był program artystyczny,
który zaprezentowała młodzież szkolna.
Program prowadził Jakub Staniewski,
wolontariusz na rzecz Centrali Polskich Szkół, a młodzież reprezentowała
następujące szkoły: Akademia Jana Pawła II, South Amboy, NJ; Polska Szkoła
Dokształcająca przy parafii Matki Boskiej Częstochowskiej i Św. Kazimierza,
Brooklyn, NY; Polska Szkoła Sobotnia przy parafii Św. Cyryla i Metodego,
Brooklyn, NY; Polska Szkoła Dokształcająca im. Henryka Sienkiewicza, Brooklyn,
NY; Polska Szkoła Dokształcająca im. gen. Kazimierza Pułaskiego, Brooklyn,
NY; Polska Szkoła Dokształcająca im. Św. Faustyny, Ozone Park, NY.
Współprowadząca uroczystość
Bożena Celina Urbankowska z zarządu Komitetu Pamięci Zbrodni Katyńskiej,
ubolewała, że podczas skróconego widowiska, ze względu na wichurę, utalentowane
dzieci nie miały możliwości przedstawienia pełnego programu przygotowanego
przez Marię Marchwiński z Centrali Polskich Szkół.
W imieniu Konsulatu Generalnego
Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku konsul Małgorzata Rejek-Radoń podziękowała
Komitetowi Pamięci Zbrodni Katyńskiej, reprezentowanego przez prezesa Krzysztofa
Nowaka, Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce i władzom Miasta
Jersey City za zorganizowanie uroczystości, a przedstawicielom organizacji
polonijnych i wszystkim za przybycie pod pomnik, który jest pierwszym na
terenie USA monumentem poświęconym ofiarom komunizmu.
"Pomnik zbrodni katyńskiej,
w swej pięknej, niepokojącej formie, jest symbolicznym uhonorowaniem pamięci
o 21 tysiącach Polaków zamordowanych wiosną 1940 roku przez funkcjonariuszy
NKWD strzałami w tył głowy w Katyniu, Twerze, Charkowie, Ostaszkowie, czy
Miednoje" - powiedziała konsul oraz dodała, że "sowiecka napaść na Polskę
17 września 1939 roku była 'strzałem w polską potylicę' tak samo jak 'bagnetem
wbitym w plecy' amerykańskiej wolności i umiłowaniu pokoju były ataki terrorystyczne
z 11 września 2001 roku", podkreślając analogię między oddalonymi geograficznie
i historycznie wydarzeniami: "oba zdarzenia łączy niewinna ofiara z rąk
bezwzględnego i potajemnie ukartowanego zła".
"Jesteśmy harcerkami i harcerzami.
Żadna pogoda nas nie odstrasza" - o chęci uczestniczenia w uroczystości
zapewniało harcerskie rodzeństwo Paulina Nowak, lat 12, harcerka hufca
Podhale, i jej brat Alex, lat 13, harcerz hufca Warmia, przy Fundacji Kulturalnej
w Clark, NJ. Chwalili swoją przynależność do harcerstwa: "Jest fajnie,
bo spotykamuy się z koleżankami i kolegami. Mamy dyscyplinę i uczymy się
polskich zwyczajów".
Paulina Nowak, lat 12,
harcerka hufca Podhale, chętnie uczestniczyła w uroczystości
"Jestem pod wielkim wrażeniem
ilości ludzi, którzy poświęcili swój czas i przyjechali pod pomnik, mimo
fatalnej pogody, i wzięli udział w tej podniosłej uroczystości - mówiła
Izabella Kobus-Salkin, dyrektor muzyczny Związku Śpiewaków Polskich w Ameryce
VII Okręgu. - Dobrze, że młodzież również tak licznie uczestniczyła, bo
gdy zabraknie tych, którzy przeżyli i pamiętają te bolesne wrześniowe wydarzenia,
młodzi bedą przekazywali pamięć".
Tekst i zdjęcia: Katarzyna
Buczkowska
Powrót do archiwum
wydarzeń |