Jubileusz
70-lecia Amerykańskiej Częstochowy (29 czerwca 2025)
Narodowe Sanktuarium Matki
Bożej Częstochowskiej w Doylestown, Pannsylwania. Fot. Czestochowa.us
Po pięknej uroczystości 70.
jubileuszu, Ojciec Prowincjał Krzysztof Wieliczko, Honorowy Naczelny Kapelan
SWAP, przyłapany w biegu z prośbą o komentarz na temat tej wzniosłej uroczystości,
powiedział:
"Jak ja się bardzo cieszę.
To było coś cudownego i wspaniałego. Dlaczego? To była chwała i jest chwała
Matki Bożej. Gdyby nie Ona to mnie by tu nie było, gdyby nie Ona
to nas by tu nie było. To jest miejsce, które ona sama sobie przygotowała
i to jest miejsce, które Ona sobie wybrała, nazywa się Beacon Hill.
To jest wzgórze jasne. To jest specjalnie jej miejsce. Niech ona
jak najbardziej tu króluje i jest obecna. Wszystkiego dobrego,
niech Wam wszystkim Ona błogosławi."
I oto, w skrócie, przedstawił
sedno sprawy. Nadeszła chwila, aby uczcić 70 lat niestrudzonej pracy Ojców
Paulinów na Kontynencie Amerykańskim. Niewiele z czytelników pamięta te
pierwsze kroki Ojca Michała Zembrzuskiego z towarzyszącymi mu braćmi zakonu
Paulinów, wszystkich ściganych przez komunistów z Węgier, tę skromną stodołę
nad strumykiem pod wzgórzem Beacon Hill, na początku małe, ale stale rosnące
w liczbie pielgrzymki wiernych do nowego ośrodka w Doylestown w latach
50., poświęcenie nowiutkiego, imponującego Sanktuarium w obecności Prezydenta
USA Lyndona Johnsona, który w 1966 roku z wielkim szumem wylądował helikopterem
na łące przed świątynią, obchody jubileuszowe 25-lecia i 50-lecia
Sanktuarium. Jest to zapisane na wiek wieków w historii Amerykańskiej Częstochowy.
Tysiące odwiedzających, setki i setki wolontariuszy, rzesze zarządzających
nowym centrum wiary i kultury polskiej w Ameryce Ojców i Braci Paulinów
przysporzyły się do rozkwitu i przetrwania nowego domu Matki Boskiej Częstochowskiej
w Ameryce Północnej.
W niedzielę, 29 czerwca,
zaledwie 3 dni po prawdziwej rocznicy, czyli 26 czerwca, 1955 r., 9 Arcybiskupów
i Biskupów, kilkudziesięciu Ojców Paulinów, księży, sióstr zakonnych z
zagranicy i całych Stanów Zjednoczonych przybyło do stolicy duchowej Polonii
by wspólnie świętować.
Do świątyni wchodzą Ojcowie
Paulini. Wśród nich o. Jan Kolmaga, członek Placówki 123 SWAP
Grupa Arcybiskupów i Biskupów
Dołączyły organizacje społeczne
i instytucje. Wśród nich Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej (placówki:
Nr 12 w Filadelfii, Nr 51/99 w Jersey City, Nr 111 w New Britain i Nr 123
w Nowym Jorku). Reprezentowane były także Hufce Harcerek "Podhale" i Hufiec
Harcerzy "Warmia", ściśle związani z Sanktuarium od 1967 roku, jak i Centrala
Polskich Szkół Dokształcających, Fundacja Św. Jana Pawła II, Kadeci Pułaskiego,
Grupa Historyczna Sztandar Jasnej Góry, Unia Kredytowa, Komitet Parady
Pułaskiego, zawsze wierni Górale z NJ, oraz przedstawiciele
lokalnych urzędów i organizacji.
Zaproszeni goście z różnych
miast naszego kontynentu od Pacyfiku do Atlantyku, z Polski, Watykanu,
Włoch, Belgii, Australii, Singapuru, Indonezji i Korei Południowej zgromadzili
się w Sanktuarium, aby najpierw wysłuchać wybitnego Chóru pobliskiego powiatu
Bucks County, oraz solistów w specjalnym Jubileuszowym Koncercie.
Następnie, Mszę Św. celebrował
Arcybiskup Filadelfii, Jego Ekscelencja Nelson Perez. W swojej homilii
wypowiedzianej w języku angielskim, nawiązał do ikony Matki Boskiej, a
szczególnie do cięć na jej policzku. Powiedział: "Pan Bóg chciał wyleczyć
te rany... rany, które, chociaż próbowano, nie dało się usunąć z obrazu,
to jego wola byłaby w tym miejscu, na Jasnej Górze- Beacon Hill-
stanęła jej świątynia, poczęta w ubogiej kapliczce. Nic nie da się stworzyć
bez wyzwań i cierpienia, które pokonał ogrom pracy włożonej przez Zakon
Paulinów. A rany Matki Bożej symbolizują rany nas wszystkich, które nosimy
w swoich sercach, i które tylko Bóg potrafi zagoić.
Mszę Św. celebrował Arcybiskup
Filadelfii, Nelson Perez
Po polsku do obecnych przemówił
Generał Zakonu Paulinów, Ojciec Arnold Chrapkowski, przybyły z Jasnej Góry
w Częstochowie. "W tym wyjątkowym miejscu dziękujemy za przekazany nam
dar wiary, dziękujemy za dar kościoła. Dziękujemy za 70 lat Amerykańskiej
Częstochowy, miejsca kształtowania się wiary wielu pokoleń. Amerykańska
Jasna Góra była przez te 70 lat wieczernikiem, w którym nie tylko polscy
emigranci gromadzili się na modlitwie wraz z Maryją, była wieczernikiem
otwartym i stała się miejscem rozesłania apostołów w świat... 70 lat
temu rozpoczęło się życie tego miejsca znaczone modlitwą, pracą i zaangażowaniem
wielu naszych zakonnych współbraci, wielu osób duchownych i
niezliczonej liczby wiernych świeckich, którzy tu w tym miejscu zostawili
swoje serce."
Grupa weteranów ze SWAP
po zakończeniu uroczystości
Hufiec Harcerek "Podhale"
i Hufiec Harcerzy "Warmia" są związani z Sanktuarium od 1967 r.
O. Krzysztof Wieliczko
szczęśliwy ze spotkania wieloletnich przyjaciół
Po południu, podczas obiadu,
była okazja porozmawiać i z bardzo przystępnymi duchownymi i z gronem przybyszów
na tę pamiętną uroczystość. Wszyscy, będąc naocznymi świadkami obchodów
Jubileuszu Sanktuarium - żywego pomnika wiary oraz kultury polskiej - zostali
podbudowani w ufności do Boga, i miłości do Matki Bożej Częstochowskiej.
Bo jakże nie ufać Bogu i nie miłować jego Matki, którzy sprawili, że 70
lat temu Ameryka Północna otrzymała tak wielki dar jakim jest Narodowe
Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown, Pennsylwania.
Tekst: Maria Bielska
Zdjęcia: Zygmunt Bielski
KLIKNIJ
NA ZDJĘCIE, ABY UZYSKAĆ POWIĘKSZENIE
Powrót do archiwum
wydarzeń |