Wrześniowy
hołd pod pomnikiem Katyń 1940
Wrzesień i w Polsce i w USA
jest miesiącem bolesnej historii. Wrzesień 1939 r. i wrzesień 2001 r. przypomina,
że historię często tworzą ludzie bez sumienia. Jednak ludzie, którzy budują
zwyciężają nad tymi, którzy burzą, jak unaoczniała to uroczystość przy
pomniku Katyń 1940 w Jersey City.
W niedzielę, 14 września
br. społeczność o patriotycznym polskim duchu zgromadziła się przy pomniku
Katyń 1940 w Jersey City w stanie New Jersey, aby złożyć hołd ofiarom Katynia
oraz ofiarom zamachu na WTC. Co roku właśnie przed tym niezmiernie dotkliwym
w wymowie pomnikiem uczucia szacunku płyną do tych, których unicestwienie
zapoczątkował wrzesień 1939 r. inwazji niemieckiej i sowieckiej na Polskę,
i do tych, którzy zginęli we wrześniu 2001 r. z rąk terrorystów.
Pomnik Katyń 1940 na placu
Exchange Place i Strefa Zero na Manhattanie odrodzona teraz w Wieżę Wolności
mieszczą się w jednym fotograficznym kadrze, symbolicznie łącząc tych wszystkich,
którzy tracąc bliskich w tych tragediach żyją w nieukojonym bólu.
Przed uroczystością, którą
zorganizował Komitet Pamięci Zbrodni Katyńskiej, Okrąg 2. Stowarzyszenia
Weteranów Armii Polskiej i Kongres Polonii Amerykańskiej, naczelny komendant
SWAP Wincenty Knapczyk dzielił się refleksją: "Przychodzą smutne myśli.
A mentalność ludzi nadal się nie zmienia."
Członkowie SWAP, Jan Malok,
żołnierz 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, i Czesław Olejniczak, żołnierz
2. Korpusu Generała Andersa, pokornie prosili: "Nie zapominajmy o tych,
którzy odeszli od nas. Nie wolno!" Jan Malok wspominał swoich powietrznych
żołnierzy: "Ja ich wszystkich widzę, jak od śmierci się przewracali. Młodsi
ode mnie, inteligentni. Nadal czekam na ich meldunek". I dodał: "To jest
niesprawiedliwe. Ja jeszcze drepczę, a oni tam już spoczywają."
Jak nikt inny, weterani armii
polskiej i amerykańskiej, którzy walczyli i widzieli śmierć walczących
przeżywali uroczystość najgłębiej, podkreślając też obecne wojny, w których
żadna ze stron nie jest wiktorem. Członkowie SWAP stawili się licznie:
Placówka 81 w Trenton, Placówka 12 w Filadelfii, Placówka 57 w Elizabeth,
Placówka 99 w Harrison, Placówka 51 w Jersey City, Placówka 36 w Passaic
i Zarząd Główny z Nowego Jorku. Stali jako warta po prawej stronie pomnika
razem z kadetami Pułaskiego i Ligą Morską, patrząc na młode pokolenie harcerzy
z New Jersey i Brooklynu tworzących kolumnę po lewej stronie.
Uroczystą akademię otworzyły
hymny polski i amerykański w wykonaniu chóru Aria z Wallington, NJ. Gości
przywitała Bożena Urbankowska, przewodnicząca KPA w północnym New Jersey.
Ceremonię prowadził Krzysztof Nowak, przewodniczący Komitetu Pamięci Zbrodni
Katyńskiej, który przywołał pasmo tragizmu, które doświadczyli Polacy z
rąk Niemców i Sowietów po wrześniowym wybuchu II wojny światowej. Barbara
Stamato, radna z Jersey City, która w imieniu burmistrza miasta odczytała
proklamację, wyszczególniła mord Polaków w lesie katyńskim podkreślając,
że do 1989 r. rząd ZSRR nie przyznawał się do zabójstwa w Katyniu.
W modlitwie ksiądz Rudolf
Zubik wzniósł prośbę o to, abyśmy mieli siłę i moc, by cieszyć się miłością
i zrozumieniem, nawet jeśli nigdy nie pojmiemy mentalności złoczyńców Katynia
i WTC.
Konsul RP w Nowym Jorku Grzegorz
Swoboda wyraził przesłanie dla obecnych pokoleń od tych, których dziś nie
ma: "Jeśli wierzymy w humanistyczne wartości, musimy ich bronić zaczynając
od własnego domu". Te słowa brzmiały szczególnie znacząco bowiem ludzie,
których sowieckie NKWD wymordowało byli obrońcami wysokich wartości. Byli
to oficerowie, intelektualiści i przywódcy polskiego narodu.
Apel poległych poprowadził
ksiądz Rudolf Zubik oddając razem ze zgromadzonymi "Cześć ich pamięci!",
po którym motocykliści z klubu Husaria z New Jersey i Unknown Bikers z
Brooklynu zasalutowali poległym ekspresywnym dźwiękiem odpalonych silników.
Pod pomnikiem wieńce złożyli:
naczelny komendant SWAP Wincenty Knapczyk z komendant Okręgu 2. SWAP Antoni
Chrościelewski w imieniu weteranów; Kongres Polonii Amerykańskiej; Konsulat
Generalny RP; Komitet Pamięci Zbrodni Katyńskiej; Polsko-Słowiańska Kredytowa
Unia; Fundacja Kulturalna w Clark; Polska Szkoła im. Piłsudskiego w Jersey
City; Klub Gazety Polskiej w Nowym Jorku; Polski Klub Patriotyczny w Nowym
Jorku.
W programie artystycznym
dzieci z Polskiej Szkoły Dokształcającej im. Marszałka Piłsudskiego w Jersey
City zaprezentowały ciekawy materiał słowno-muzyczny. Trzymając symboliczny
brzozowy krzyż z biało-czerwoną wstęgą oraz hasła "historia", "prawda",
wypowiadały poruszające słowa o poległych, którzy "szli walczyć o twój
dom" gdy "zgładzono prawdę, wolność i sprawiedliwość" i nawoływały do pokoju
i miłości, bo "wszyscy jesteśmy żołnierzami". Zuzanna Szmacinski pięknie
zagrała "Ciszę" na trąbce na koniec programu ułożonego przez dyrektor szkoły
Bogusławę Huang.
Ceremonię zamknęły pieśni
"Boże, coś Polskę" i "God Bless America", które zainicjował chór Aria,
a tłum natychmiast włączył się w śpiew wzruszających słów i melodii obu
utworów.
Pan Ludwik Kopeć, który z
rodziną przybył z Kinnelon, NJ, by oddać cześć ofiarom Katynia, po oficjalnej
uroczystości rozmyślał na głos: "Zginęli ludzie, którzy byli najmądrzejsi
i najpotrzebniejsi... Myśmy stracili całą duszę Polski."
Zapytałam Barbarę Stamato,
radną z Jersey City, o myśli, które towarzyszyły jej podczas czytania proklamacji.
Odpowiedziała: "To było niezmiernie dotkliwe czytać dziś, że tyle Polaków
zginęło w próbach zagłady narodu polskiego przez nazistów i sowietów. Musiałam
powstrzymywać wzruszenie. Ten pomnik stoi na właściwym miejscu w naszym
etnicznie zróżnicowanym mieście".
W słoneczny ciepły dzień
wieńce białych i czerwonych róż oraz konstelacje czerwonych gerber i białych
chryzantem, lilii i hortensji prezentowały się pięknie u stóp pomnika pod
lazurowym niebem. Przyciągały one uwagę wielu przypadkowych przechodniów,
którzy przystawali, by dowiedzieć się jaką historię kryje pomnik Katyń
1940.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna
Buczkowska
KLIKNIJ
NA ZDJĘCIE, ABY UZYSKAĆ POWIĘKSZENIE
.
.
.
.
Powrót do archiwum
wydarzeń
|